środa, 12 sierpnia 2015

Im więcej betonu w miastach, tym mniej deszczu i więcej podtopień

Homo sapiens, czyli człowiek rozumny sam jest w stanie doprowadzić siebie i otoczenie do potencjalnej zagłady. Włodarze miast i wsi prowadzą politykę betonowania. Prawie wszystkie rynki miast są obłożone kostką brukową lub innym betonem, który to nie pozwala ziemi oddychać. Ziemia nie paruje, więc nie ma opadów, a jak już nadejdą to są to najczęściej obfite deszcze i burze. I wtedy pojawiają się liczne podtopienia, bo kostka brukowa nie przyjmuje wody. Wiadomo, że różnego rodzaju wylewki betonowe sprawdzają się pod kątem ekonomicznym, gdyż ich utrzymanie nie wymaga dużego nakładu środków finansowych.

fot.natemat.pl, rynek we Włocławku

Powiązanym tematem są ogrody na dachach budynków, tworzenie takich ogrodów opłaca się finansowo. Niemcy płacą podatek deszczowy, jednak dzięki ogrodom na dachach i zielonym elewacjom uzyskują  zwolnienia i ulgi podatkowe. Mają też mało wybetonowanych parkingami podwórek, wiele z nich to kwitnące i bujne ogrody.  

Ludzie lubią mieć pod domami parkingi.
Jeśli już decydujemy się na utwardzenie powierzchni, warto skorzystać z kostki ażurowej. Co prawda w dziurkach pojawiają się rośliny, ale przynajmniej samochody nie stoją w kałużach. Sprawdzonych i niedrogich sposobów na deszcz jest więcej. Często trawniki oddzielone są od chodników wysokim krawężnikiem, a przecież woda mogłaby tam spływać, nawadniając rośliny, a przechodnie nie musieliby skakać przez kałuże.

W Indiach po wielkiej tropikalnej ulewie już po dziesięciu minutach można wyjść do parku i spacerować, nie mocząc butów. Woda gromadzi się na trawnikach, w otoczonych krzewami nieckach. Podobne parki deszczowe mogłyby powstawać w Polsce nawet między blokami. Byłoby ekologicznie, z korzyścią dla środowiska i ludzi. Źródło: gazeta

1 komentarz:

  1. No niestety, u mnie podobnie, a teraz fontannę zainstalowali na betonowym rynku :)

    OdpowiedzUsuń