Z kolei "znaczne poluzowanie fiskalne, które zagrozi osiągnięciu średnioterminowych celów redukcji długu i deficytu" i/lub "słabe wyniki gospodarki, wynikające z szoków wewnętrznych lub zewnętrznych" mogą, łącznie lub indywidualnie, skutkować obniżeniem perspektywy ratingu do stabilnej.
Fitch wskazuje, że do podniesienia perspektywy przyczyniły się m.in. obniżenie poziomu deficytu sektora finansów publicznych i stabilizacja oraz prognozowane obniżenie poziomu długu publicznego do PKB.
"Deficyt polskiego sektora finansów publicznych, wg ESA95, obniżył się od 2010 r. o ok. 4,5 pkt. proc., do 3,4 proc. PKB szacowanego w 2012 r., co stawia Polskę wśród najlepszych pod tym względem krajów UE. Fitch prognozuje dalszą, łagodną konsolidację do 3,2 proc. PKB w 2013 r. i 2,7 proc. w 2014 r." - napisano w komunikacie.
"Poziom długu publicznego się ustabilizował i prognozujemy jego obniżenie się w 2014 r. do 54,5 proc. PKB wobec szczytowego poziomu 56,4 proc. w 2011 r., co przybliża Polskę do mediany państw z ratingami +A+. Reformy systemu emerytalnego z 2012 r. poprawią średnioterminową sytuację finansów publicznych" - dodano.
"Trwają reformy poprawiające środowisko biznesowe - poprawa w rankingu Banku Światowego jest widoczna - i mogą one doprowadzić do podniesienia potencjalnego tempa wzrostu w długim terminie" - napisano. (PAP)
Poprawę perspektywy oceny wiarygodności Polski można porównać do klienta banku. Im ocena wiarygodności wyższa, tym mniejsze ma oprocentowanie kredytu.
Wiarygodność jest w cenie tak jak zdrowie, ten tylko się dowie, kto je stracił.
Chyba premier Tusk miał jakieś przecieki, bo wczoraj awansował ministra finansów Rostowskiego na wicepremiera.
a ja sobie i tak ponarzekam....szkoda, że to wszystko nie przekłada się na lepsze życie dla nas...echhhh...
OdpowiedzUsuńDokładnie ... dla nas nic lepiej.
UsuńDobrze to wygląda, ale co bedzie gdy wprowadzą euro?
OdpowiedzUsuń