wtorek, 23 kwietnia 2013

Moda na polskie obligacje.

fot. investing.com dnia 23.04.2013, godz. 15:00

Szał zakupów na dzisiejszej aukcji polskich obligacji skutkuje kolejnymi rekordami rentowności polskiego długu. Popyt był 2,5 raza większy od oferty. Polskie bond-y 10Yr osiągają kolejne rekordy rentowności, co zapewne cieszy ministra Rostowskiego, bo mniej musi płacić odsetek o kredytu. W budżecie na 2013r. z tytułu kosztów obsługi długu wpisano 43500 milionów PLN ( 43,5 mld PLN), a w rzeczywistości kwota ta może być o 1/5 mniejsza. Dlaczego tak się dzieje? Jest kilka powodów:
- stabilna koalicja rządowa i przewidywalny premier, który utrzymuje dobre kontakty z sąsiadami,
- spadający dług publiczny w stosunku do PKB rdr,
- otoczenie makroekonomiczne Polski, tzn. generalnie gorsza sytuacja finansów publicznych państw w Unii Europejskiej niż Polski,
- Polska prefinansuje dług publiczny, czyli wykupuje obligacje z wyprzedzeniem, np: po dzisiejszej aukcji obligacji Polska ma już sfinansowane ponad 70% potrzeb finansowych na 2013rok.

W linku poniżej z 20.12.2012r. prognozowałem spadek rentowności ( mniejsze odsetki od kredytu) polskich obligacji w 2013r. poniżej 3%:
http://biznesownik.blogspot.com/2012/12/polskie-10-letnie-obligacje-bija.html

Warszawa (PAP) - Ministerstwo Finansów sprzedało we wtorek obligacje OK0715 za 2.435,294 mln zł przy popycie 10.123,000 mln zł i rentowności 2,748 proc., obligacje WZ0117 za 749,824 mln zł przy popycie 4.036,350 mln zł oraz obligacje PS0418 za 7.332,941 mln zł przy popycie 11.343,100 mln zł i rentowności 2,899 proc.
"Po kwietniu mamy sfinansowane ponad 70 proc. potrzeb na ten rok. Ciężko mówić o bańce spekulacyjnej, kiedy obligacje są kupowane przez stabilnych, długoterminowych inwestorów jak banki centralne, fundusze emerytalne" - powiedział.
Kowalczyk dodał, że napływ kapitału zagranicznego jest efektem globalnego luzowania polityki pieniężnej.

4 komentarze: