wtorek, 2 lipca 2013

Tradycja PEKAO SA - doprowadzać do upadku polskie firmy?

Polimex-Mostostal: Pekao nie podpisało aneksu do umowy restrukturyzacyjnej

Na warunki aneksu do umowy restrukturyzacyjnej zgodziło się 30 z 31 wierzycieli.

Od początku negocjacji w sprawie długów Polimeksu-Mostostalu ścierali się dwaj główni wierzyciele: PKO i Pekao.


 Oficjalnie rzeczniczki Elżbieta Anders z PKO BP i Katarzyna Karpiuk z Banku Pekao nie komentowały sprawy. Jednak wiadomo, że PKO opowiadało się za pomocą dla spółki, Pekao nie chciało mnożyć strat i dlatego – zdaniem analityków – wykorzystało niespłacenie w terminie odsetek od kredytów i obligacji jako pretekst do zerwania zawartej w grudniu 2012 r. umowy restrukturyzacyjnej. Porozumienie wierzycieli umożliwiło już zamianę połowy z ok. 2 mld zł zadłużenia na akcje i rozłożenie na raty, płatne do 2016 r. pozostałej kwoty. W umowie Polimex zobowiązał się ponadto między innymi do 300 mln zł oszczędności do 2015 r.
Jak udało nam się ustalić, wczoraj inni wierzyciele Polimeksu próbowali przekonać Pekao do swoich racji. Jak relacjonuje nasz informator, aneks do umowy dałby spółce budowlanej trzy miesiące na zweryfikowanie modelu restrukturyzacji operacyjnej. Pozwoliłby jej również uzyskać kolejne 30 mln zł bez dodatkowego zadłużenia. Jak ustalił DGP, banki zaproponowały wystawienie dodatkowych gwarancji w tej kwocie na już realizowane i mocno zaawansowane kontrakty.
Eksperci przypominają, że sytuacja do złudzenia przypomina wydarzenia sprzed roku, gdy wierzyciele dopiero wstępnie negocjowali ze spółką warunki układu. W sierpniu 2012 r. Pekao nieoczekiwanie dla wszystkich zablokowało nawet podpisanie przez Polimex-Mostostal umowy na budowę bloków energetycznych w elektrowni Kozienice. To ten kontrakt o wartości 5,3 mld zł – obok zlecenia w Opolu – ma w przyszłości dostarczyć środków na spłatę wierzycieli. (źródło: forsal.pl)
 fot. wyborcza.biz


     Właścicielem banku Pekao SA  jest włoski bank UniCredit. Pożycza pieniądze polskim firmom, a gdy ich sytuacja finansowa staje się trudna, to wypowiadają umowę kredytową i żądają natychmiastowej spłaty zaległości finansowej, nie czekając na plan restrukturyzacji. W przypadku Polimex-Mostostal zastanawiające jest to, że 30 na 31 wierzycieli zgodziło się na plan naprawy spółki, tylko Pekao SA nie. Była w planie budowa 2 bloków elektrowni Opole - nie ma Polimexu      ( 1 z 3 wykonawców) - nie ma budowy?
Inne przykłady:
- lipiec 2012 bank Pekao SA wypowiada kredyt Bomi;
- czerwiec 2012 Pekao wypowiada kredyt PBG i Hydrobudowie 
- na początku czerwca 2005 bank Pekao SA zażądał od Malmy natychmiastowej spłaty kredytu

2 komentarze:

  1. Bez komentarza :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam historię pewnego człowieka, Polaka, który dostał kredyt by rozbudować firmę, która i tak była dużą i poważną firmą. Pieniądze zostały zainwestowane, po czym bank zażądał spłaty kredytu (to były miliony) i niestety człowiek zbankrutował, zrobił się z niego wrak. Czy takie rzeczy dzieją sie tylko w Polsce?

    OdpowiedzUsuń