wtorek, 6 stycznia 2015

Ropa 40-60 dolarów w 2015-2016, później w górę

To jest jeden z możliwych scenariuszy na rynku notowań ropy. Cena poniżej 40 dolarów za baryłkę wydaje się do nie przeskoczenia ze względu na koszty produkcji ropy z łupków.

fot. globtrex.com 3 styczeń 2015 r.

Za silnymi spadkami cen ropy stoi zapewne porozumienie pomiędzy USA i Arabią Saudyjską w związku z agresywną postawą Rosji wobec Ukrainy i jej sąsiadów. Sankcje nałożone przez USA i kraje Unii Europejskiej mają duże znaczenie i długotrwałe działanie, lecz nie są tak skuteczne jak silny i długotrwały spadek cen ropy.

Analizę sytuacji najlepiej rozpocząć od wykresu długoterminowego w układzie świec miesięcznych. Spadki z tegorocznego szczytu na poziomie 107.67 USD do dna z 16-go grudnia na poziomie 53.95 USD można porównać tylko do załamania się cen w 2008 roku. Wtedy z historycznego szczytu na poziomie 147 dolarów za baryłkę w ciągu pół roku ceny spadły do poziomu zaledwie 33 dolarów.

Przyczyną przeceny z 2008 roku był kryzys finansowy oraz bardzo duże spektakularne umocnienie dolara. Obecna przecena ma swoje źródło w zwiększonej produkcji ropy oraz w oszczędniejszym jej wykorzystaniu.

Blisko 60% wpływów do budżetu Rosji pochodzi z eksportu ropy i gazu. Długoterminowa obniżka cen ropy skutecznie doprowadzi do ogromnego kryzysu w Rosji, co widać po katastrofalnym osłabieniu rubla. To z kolei może doprowadzić do niezadowolenia wśród rosyjskiego społeczeństwa. Więcej: globtrex

2 komentarze:

  1. a ja to się boję, że pewnego dnia podjadę pod dystrybutor i doznam szoku, bo ceny wrócą na swój poprzedni poziom

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu ktoś sensownie napisał że duży wpływ na obecną cenę ropy mają machinację Jankesko-Saudyjskie ;-)

    A co do cen paliw - spokojnie rząd szybko o to zadba nowymi podatkami nakładanymi na paliwo.

    OdpowiedzUsuń