sobota, 20 czerwca 2015

Polski kawałek Antarktydy - zapomniany i niedoinwestowany


Polska Stacja Antarktyczna imienia Henryka Arctowskiego, powszechnie nazywana “Arctowski” znajduje się na półkuli południowej w archipelagu Szetlandów Południowych, na wyspie Króla Jerzego zaliczanej wraz z całym archipelagiem do klimatycznej strefy morskiej Antarktyki. Miejsce to jest odległe od Polski o ponad 14 tys. km
Na "Arctowskim" pierwsi turyści zjawili się w latach 80-tych. W chwili obecnej polską stację odwiedza około 3000 osób rocznie. W zamian za to polscy naukowcy korzystają z możliwości transportowych oferowanych przez statki, zarówno w stosunku do osób, jak i towarów.

Jaki interes ma Polska w tym, aby utrzymywać stację badawczą w Antarktyce?

Obecność naszą w Antarktyce uzasadnia bowiem wiele powodów związanych z narodowymi interesami i ambicjami Polaków.  Racje polityczne przeplatają się z racjami gospodarczymi oraz prestiżowymi (kulturowymi).
Zdarzają się równie często stwierdzenia populistyczne w stylu: "...topi się wielkie pieniądze na utrzymanie stacji polarnej a w Polsce głoduje tyle dzieci". Adekwatną odpowiedzią może być proste porównanie: wysyłanie przez 30 lat corocznych wypraw kosztuje mniej więcej tyle co jeden myśliwiec F-16, lub inne porównanie: wysłanie jednej wyprawy antarktycznej jest tańsze od wysłania polskiej reprezentacji piłkarskiej na mecz do egzotycznego kraju.  
 fot. Janecki - panorama stacji ARCTOWSKI latem (styczeń)
 fot. Janecki - panorama stacji ARCTOWSKI zimą (sierpień)
Na stacji turyści odwiedzają przede wszystkim sam jej główny budynek oraz istniejące centrum informacji turystycznej usytuowane w pobliżu latarni morskiej. Prócz typowej polskiej gościnności i przytulnego wnętrza Stacji "Arctowski", do głównych atrakcji należy pobliskie pingwinisko, unikalny mszar usytuowany pomiędzy nim a stacją, widoczny na szczycie wzgórza grób Włodzimierza Puchalskiego oraz często przebywające na plaży słonie morskie i foki Weddella. Ruch turystyczny prowadzony jest wedle wyznaczonego szlaku, pozwalającego na zbliżenie się do najcenniejszych przyrodniczo obszarów, bez niszczenia ich przez płoszenie zwierząt czy zadeptywanie roślinności.
Ze względu na izolację trwającą przez znaczną część roku Stacja posiada  własne zaplecze logistyczne. Oprócz ciężkiego sprzętu niezbędnego przy rozładunku i załadunku statku oraz przy pracach budowlanych i renowacyjnych, posiada środki transportu lądowego oraz morskiego niezbędne przy wykonywaniu zadań naukowych i umożliwiające kontakt z innymi stacjami, refugiami terenowymi oraz statkami.

Łączność ze światem odbywa się drogą satelitarną (urządzenia Iridium oraz Inmarsat Mini-M oraz łącze internetowe). Do komunikacji lokalnej wykorzystuje się  łączność radiową UKF (urządzenia stacjonarne i przenośne). 
Oprócz grupy technicznej, monitoringowej oraz naukowej na Stacji w czasie antarktycznego lata często przebywają turyści (patrz: turystyka). Znaczne nagromadzenie ludzi na niewielkim obszarze wolnym od lodu zmusza do pedantycznego przestrzegania zasad ochrony środowiska (patrz: ochrona środowiska na Stacji).
Źródło: arctowski.pl

Adres pocztowy:

"ARCTOWSKI" – Polish Antarctic Station
via Chilean Base „TTE R. Marsh”
Punta Arenas
CHILE
E-mail:
station ( at ) arctowski.pl
Telefony:

tel.:
22 495 21 60 (VoIP)
22 398 31 49 (VoIP)
Uwaga:
numer warszawskiej
strefy numeracyjnej
tel.sat.(1): 0-870 761 673 910 (MiniM)
tel.sat.(2): 0-8816 41 41 78 58 (Iridium)
fax.:
0-22 398 31 79

4 komentarze:

  1. To już lepiej nich utrzymują stację w tym niezwykłym miejscu zamiast sponsorować wszystko reprezentacji Polski, która daje ciała na każdym kroku :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam się szczerze, że nie miałam pojęcia o jej istnieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz o tym słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tym wcześniej :P

    OdpowiedzUsuń