Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gazprom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gazprom. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 maja 2015

PGNiG przejmuje Bartimpex

Prezes UOKiK wydał decyzję, w której wyraził zgodę na przejęcie  przez GAS Assets Management kontroli nad Przedsiębiorstwem Handlu Zagranicznego Bartimpex, a także przez  Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i GAS Assets Management nad spółką Gas-Trading


środa, 22 kwietnia 2015

Gazprom może zapłacić 15 mld dolarów kary za gazowe praktyki wobec Europy Środkowo -Wschodniej, w tym Polski





Komisja Europejska skierowała dzisiaj do Gazpromu pisemne zgłoszenie zastrzeżeń, w którym zarzuca, że niektóre praktyki handlowe stosowane przez to przedsiębiorstwo na rynkach gazu w Europie Środkowo- Wschodniej stanowią nadużycie pozycji dominującej i naruszają unijne zasady ochrony konkurencji.

środa, 17 grudnia 2014

Ropa poniżej 65 dolarów. Katar nie eksportuje gazu?

Eksport skroplonego gazu przy formule cenowej opartej na notowaniach ropy dla Kataru może okazać się nieopłacalny przy niskich notowaniach ,,czarnego złota". 

Dlatego też 9 grudnia 2014 r. Qatar Liquefied Gas Company Ltd zawarł porozumienie z PGNiG (Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo) do umowy sprzedaży skroplonego gazu LNG z 29 czerwca 2009 r. Qatargas ulokuje gaz LNG przewidziany do dostarczenia PGNiG w 2015 r. (ok. 1,5 mld m3) na innych rynkach, wykorzystując swoją pozycję jako jednego z wiodących producentów i dostawców LNG na świecie.

sobota, 9 sierpnia 2014

Zastój na budowie LNG Świnoujście

Na podglądzie online budowy skroplonego gazu LNG Świnoujście można od kilku dni zauważyć całkowity zastój prac budowlano - montażowych. Wykonawcą jest włoska spółka Eni, która ekonomicznie w znacznym stopniu zaangażowana jest w rosyjskie projekty. W przypadku większych opoźnień w budowie terminalu LNG, to GAZPROM może być dostawcą gazu katarskiego w ramach SWAP.



Włoskie Eni wystawia na sprzedaż pakiet kontrolny w spółce Saipem realizującej m.in. budowę gazoportu w Świnoujściu. Czy wzbudzi on zainteresowanie rosyjskich firm? To niewykluczone, tym bardziej że dalsze opóźnienia w oddaniu do użytku polskiego terminalu LNG mogą spowodować, że „katarski” gaz nad Wisłę popłynie z Rosji...
Jak informuje Bloomberg: największa włoska kompania naftowa Eni zamierza sprzedać 51% swoich udziałów w spółce Saipem. To interesująca informacja ponieważ jest to wykonawca gazoportu w Świnoujściu, notabene oskarżany o opóźnianie jego budowy z powodu rosyjskich nacisków. Bez względu na prawdziwość tych doniesień trzeba mieć na uwadze, że Saipem jest bardzo mocno zaangażowany w projekty na terenie Rosji (w tym South Stream) a ich portfel wielokrotnie przekracza wartość inwestycji  
Dalsze opóźnienia w budowie terminala LNG w Świnoujściu mogłyby tymczasem otworzyć Gazpromowi niesamowite możliwości w kontekście konieczności realizacji przez Polskę kontraktu katarskiego. Wspomniana umowa zawiera tzw. klauzulę bierz lub płać, która powoduje, że nasz kraj będzie musiał rozwiązać problem odbioru surowca z Bliskiego Wschodu. Jedną z takich opcji są transakcje SWAP, czyli wymiana dostaw między producentami. W takiej konfiguracji Gazprom mógłby Polskę zaopatrywać w „katarski” gaz przez Gazociągu Jamalski a w zamian Qatargas dostarczałby rosyjski surowiec np. na rynki azjatyckie. realizowanej w Polsce. Więcej: defence24.pl

wtorek, 18 marca 2014

Niemcy sprzedają Rosjanom 4 polskie koncesje wydobywcze


RWE-Dea-Areal-photo-of-the-drilling-facility-Voelkersen-Germany
Niemiecki koncern RWE sprzedał swoją jednostkę zajmującą się wydobyciem ropy i gazu RWE Dea funduszowi inwestycyjnemu LetterOne Group, należącym do holdingu Alfa Group. Jego największym akcjonariuszem jest rosyjski oligarcha Michaił Fridman. Do niemieckiej firmy należały 4 koncesje na poszukiwanie węglowodorów na południu Polski, na obszarze których złoża ropy naftowej oraz gazu ziemnego. 
Wartość dokonanej transakcji opiewa na kwotę 5,1 mld euro. Więcej: gazlupkowy

Myślałem, że Unia Europejska stanowi gospodarczą jedność. Ponadto w latach 80 -tych ubiegłego wieku Władimir Putin prowadził działalność szpiegowską jako agent KGB w Dreźnie, gdzie infiltrował miejscowe środowisko uniwersyteckie. Możliwe, że w swoich dalekosiężnych planach ma zaanektowanie wschodnich Niemiec, wskaże jak pisał Schmidt-Eenboom zostawił w NRD nie jedną kochankę:w sprzeczności z tworzonym później przez nią wizerunkiem idealnego małżeństwa [Ludmiła] skarżyła się [wtedy], że małżonek stosuje przemoc domową i miewa liczne romanse. Więcej: polskatimes  Niemieckie gazociągi w większości już prawie ma:
Rosyjski koncern energetyczny Gazprom przejmie latem, w ramach wymiany majątku z niemiecką firmą BASF, znaczną część niemieckiej infrastruktury dystrybucji gazu ze zbiornikami na paliwo w Niemczech - podał w środę 12.03.2014r. dziennik "Die Welt".
Obie firmy podpisały umowę w tej sprawie 23 grudnia zeszłego roku. Komisja Europejska zaakceptowała transakcję bez żadnych warunków - czytamy w niemieckim dzienniku. Realizacja umów spodziewana jest w połowie 2014 roku. gazownictwo.wnp.pl

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Polska wspiera charytatywnie Rosję


Gazociąg Jamał 2 zablokuje konkurentów Gazpromu 

 Prosiłem, aby Pan powrócił do projektu Jamał-Europa 2. Chodzi o podniesienie niezawodności zaopatrzenia w gaz Polski, Słowacji, Węgier - mówił Putin do Millera. A szef Gazpromu przedstawił założenia projektu nowego gazociągu, dodając: "Przeprowadziliśmy negocjacje na poziomie korporacyjnym z naszymi węgierskimi, słowackimi i polskimi kolegami". Skoro w środę było już po negocjacjach, to tym bardziej zdumiewające było oglądane w piątek w Polsce zaskoczenie premiera, ministra skarbu i zarządu PGNiG.

Po co ta rura?

Gazprom rzucił na stół - na razie niezobowiązująco - plan, który może zmienić gospodarczy i polityczny rozkład sił w Europie Środkowej. Projekt stawia pod znakiem zapytania konkurencyjne projekty energetyczne (np. wydobycia gazu z łupków) i może być wykorzystane przez Gazprom przeciw Polsce jako atut w negocjacjach.

Jeśli rząd zgodzi się na ten projekt, to w Kijowie mogą to wykorzystać jako pretekst do rezygnacji z eurointegracji i zwrotu ku Moskwie. A odium za to spadnie na Warszawę.

Proponowaną rurę przez Polskę Gazprom i Putin nazywają projektem Jamał-Europa2, czyli drugą nitką gazociągu jamalskiego. To niezgodne z ciągle obowiązujący porozumieniem rządów Polski i Rosji z 1993 r., które przewidywało budowę przez Polskę dwóch nitek tranzytowego gazociągu jamalskiego z Białorusi do Niemiec o łącznej przepustowości 67 mld m sześc. gazu rocznie. Pod koniec 1999 r. wybudowano pierwszą nitkę tego gazociągu o przepustowości ponad 30 mld m sześc. Druga nitka miała być gotowa w 2001 r., ale nigdy jej nie zaczęto budować i już w 1998 r. Gazprom zaczął się wycofywać z planów tej inwestycji.

W 2003 r. rządy Polski i Rosji ustaliły, że sprawę drugiej nitki gazociągu jamalskiego "zaktualizują" do końca 2004 r.. ale wówczas zrezygnował z tego wicepremier Jerzy Hausner.

Propozycja Moskwy przypomina tzw. pieremyczkę, czyli gazociąg z Białorusi na Słowację, którego budowę już w 2000 r. proponowali Gazprom i Putin. Rura ta miała umożliwić ograniczenie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Także wtedy Moskwa przedstawiała pieremyczkę jako drugą nitkę gazociągu jamalskiego.

Konsekwencje dzisiejszej propozycji Rosji idą dalej. Gazprom ułożył już przez Bałtyk gazociąg Nord Stream do Niemiec (z odnogą do Czech) omijający Europę Środkową. Do 2018 r. Rosjanie chcą też ułożyć gazociąg South Stream, który przez Morze Czarne zamknie od południa Europę Środkową w pętli Gazpromu.

Dziś proponowany gazociąg przez Polskę z Białorusi do Słowacji i Węgier umożliwiłby nie tylko ograniczenie tranzytu gazu przez Ukrainę, jak pieremyczka, ale - po zbudowaniu obu Stream'ów - całkowite jego wstrzymanie. To mogłoby zaburzyć działanie ukraińskich gazociągów i byłoby ciosem w gospodarkę Ukrainy zabiegającej o stowarzyszenie z UE.

Donald Tusk poinformował, że dzięki dobrym stosunkom z prezydentem Włodzimierzem Putinem udało się w końcu wynegocjować opłaty za przesył rosyjskiego gazu przez terytorium Polski.
Dzięki porozumieniu od 1 stycznia 2014 r. z tego tytułu do polskiego budżetu będzie wpływać kwota ponad 2 mld USD rocznie.
Gazprom nie płaci Polsce za tranzyt gazu przez nasze terytorium na zachód Europy od 1993 r.

Źródło: tomaszcukiernik.pl
Opracował: TC
PS. Prima Aprilis. Prawdą jest tylko to, że Gazprom nie płaci Polsce za tranzyt gazu przez nasze terytorum na zachód Europy od 1993 r., choć inne kraje otrzymują za to pieniądze.
http://korwin-mikke.pl/polska/zobacz/rosja_bedzie_placic_polsce_za_przesyl_gazu/74785

Ale pod koniec 2008 r. arbitraż w Moskwie uznał racje polskiej firmy i nakazał Gazpromowi wyrównać zaległości za 2006 r., doliczając do tego 1,88 mln dol. karnych odsetek.

Wyrok w trybie nadzoru potwierdziły sądy kolejnych instancji w Rosji, a pod koniec 2009 r. Najwyższy Sąd Handlowy Federacji Rosyjskiej oddalił kasację Gazpromu od niekorzystnego dla koncernu wyroku.

Nie chodziło tylko o pieniądze. Arbitraż w Moskwie potwierdził, że za tranzyt gazu przez Polskę Gazprom powinien płacić według stawek obliczanych zgodnie z polskim prawem - jak przewidywały ówczesne gazowe umowy rządów Polski i Rosji.

Tego sukcesu Warszawa nie wykorzystała.

Na podstawie nowej umowy gazowej z Rosją, którą wynegocjował wicepremier Waldemar Pawlak, PGNiG w zeszłym roku ( 2011r) zgodziło się anulować długi Gazpromu za tranzyt gazu.

W umowie tej usunięto wymóg kalkulowania taryf EuRoPol Gazu zgodnie z polskim prawem. Tę prostą zasadę zastąpił kuriozalny zapis o obliczaniu taryf w taki sposób, by od 2010 r. zapewnić spółce "docelową wielkość rocznego zysku netto na poziomie 21 mln zł" waloryzowanego potem o wskaźnik inflacji. A jeśli spółka nie uzyska takiego zysku, to różnica powinna być "uwzględniona" przy kalkulacji taryfy na kolejny rok. ( rp.pl)
parkiet.com

Mówi się powszechnie, że tzw. Jamał-2 do Słowacji da Polsce zarobić na tranzycie. Przykład obecnego Jamał-1 do Niemiec pokazuje, że to nie prawda. Właścicielem ,,rury" jest EuRoPolGAZ ( po 48% GAZPROM, PGNIG i 4% Gas-Trading ), czyli rząd Polski ma niewiele do powiedzenia. Skandalem można nazwać fakt, że tranzyt gazu przez terytorium Polski odbywa się praktycznie bez opłat.

 Widocznie Gazprom jest tak biedną firmą, że Polski rząd postanowił ją dotować.