Niedocenianym przeciwnikiem oszczędnej rodziny jest stosowany w wielu urządzeniach RTV tryb czuwania, czyli tzw. stand-by, zwykle sygnalizowany przez świecącą się diodę. Pobór energii w trybie czuwania zależy od danego urządzenia i np. w telewizorach może być bardzo różny – od 1 do 35 watów. W skrajnym przypadku jedno takie urządzenie może rocznie kosztować nawet 100 zł.
Źródłem oszczędności może być także kuchenka. Nie do wszystkich mieszkań jest doprowadzony gaz i niektórzy z konieczności gotują na kuchence elektrycznej. Tu najlepszym rozwiązaniem jest kuchenka indukcyjna, która zużywa zaledwie nieco ponad połowę prądu pochłanianego przez tradycyjną kuchenkę elektryczną.
Wg ARE, co piąta wydana na prąd złotówka jest pochłaniana przez oświetlenie. Z jednej strony często zostawiamy w pustym pomieszczeniu włączone światło, a z drugiej nie instalujemy żarówek energooszczędnych w miejscach gdzie światło świeci się najdłużej. Ale z energooszczędnymi żarówkami należy uważać, bo choć rzeczywiście zużywają one nawet o 80 proc. prądu mniej niż tradycyjne żarówki, to faktem jest też, że samo ich uruchomienia pochłania bardzo dużo energii. Jeśli więc zamontujemy taką żarówkę w miejscu gdzie będzie świeciła krótko, oszczędność okaże się bzdurą. Kupując nowe żarówki warto spojrzeć w kierunku najnowszych rozwiązań, czyli żarówek typu LED. Więcej: http://finanse.wp.pl/kat,1033689,title,Obnizamy-rachunki-za-energie-elektryczna,wid,16136453,wiadomosc.html
u mnie w domu często świeci się swiatło pająkom :P
OdpowiedzUsuńKinga n to jak najprędzej trzeba coś z tym zrobić :) oszczędności zawsze się przydadzą ;)
OdpowiedzUsuń