To wielkie zwycięstwo Moskwy; podpisami największych kontynentalnych potęg świata zachodniego akceptuje się rozbiór Ukrainy i zgadza na to, że jest to rosyjska strefa wpływów; dobrze, że Polska nie przykłada to tego ręki - ocenił prof. Jan Malicki ustalenia szczytu w Mińsku. - Wygląda na to, że to jest zawieszenie broni, ale nie rozwiązanie pokojowe - ocenia porozumienie europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego podkreślił, że błąd popełnili prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel, "pędząc na wyprzódki do Moskwy, by prosić Putina, by zgodził się rozmawiać". Błędem - według niego - było też określanie rozmów w Mińsku mianem "spotkania ostatniej szansy".
Źródło: sfora.pl
Prawie jak w Jałcie.
OdpowiedzUsuńprzykre
OdpowiedzUsuńw dzisiejszych czasach zachód sprzedaje Ukrainę :/