Pokazywanie postów oznaczonych etykietą euro. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą euro. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 marca 2013

Łotwa od 1 stycznia 2014r. wejdzie do strefy euro.

Władze Łotwy podpisały w poniedziałek wniosek do Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego o przygotowanie nadzwyczajnego raportu konwergencji, w którym oceniona zostanie gotowość kraju do przyjęcia euro. Łotwa chce przyjąć euro 1 stycznia 2014 r.


Jak wcześniej informował rząd, wniosek zostanie przedstawiony KE i EBC we wtorek. Raport, który sporządzą instytucje UE, określa, czy Łotwa spełnia kryteria stabilizacji gospodarczej zwane kryteriami konwergencji lub kryteriami z Maastricht.

Według ministra Łotwa, która o przyjęciu wspólnej waluty mówi od 2003 roku, spełnia kryteria z Maastricht od września 2012 roku, a nawet "je przewyższa". Vilks wskazał, że obecnie tylko Łotwa, Estonia, Luksemburg i Austria spełniają kryteria z Maastricht. "Europa walczy z brakiem dyscypliny" - ocenił.
Przedstawiając rządowi raport na temat spełniania przez Łotwę kryteriów gospodarczych i tzw. kryterium zgodności prawnej Vilks mówił w poniedziałek, że w ostatnich latach największym problemem kraju była wysoka inflacja, sięgająca nawet 17 proc. Obecnie sytuacja się ustabilizowała i inflacja wynosi ok. 1 proc. Dodał, że Łotwa jest w wyjątkowej sytuacji, gdyż jest najszybciej rosnącą gospodarką w EU, a jednocześnie ma niską inflację.
Szef resortu finansów zaznaczył, że kraj zmniejszył poziom deficytu finansów publicznych i przyjął ustawę o dyscyplinie budżetowej. "Idziemy w kierunku zerowego deficytu" - poinformował.
Łotwa spełnia też kryterium dług publicznego, który nie może być większy niż 60 proc. PKB.
Vilks przyznał, że trudne było spełnienie kryterium konwergencji długoterminowych stóp procentowych, które zakłada, że w ciągu jednego roku przed badaniem średnia nominalna długoterminowa stopa procentowa nie przewyższała więcej niż o dwa punkty procentowe stopy procentowej trzech państw członkowskich o najbardziej stabilnych cenach. Średnia ta w przeszłości przekraczała 10 proc., a obecnie wynosi ok. 4 proc. Grecja, Portugalia i Hiszpania mogą tylko marzyć o takich stopach procentowych - zauważył minister.
Ponadto aby wejść do strefy euro, należy mieć przepisy prawa krajowego dotyczące polityki pieniężnej zgodne z traktatami UE. W tym celu Łotwa zmieniła zapisy w ustawie o banku centralnym. Na uroczystości w Rydze szef Banku Łotwy Ilmars Rimszewiczs przyznał, że bank centralny i rząd są zobowiązane wyjaśnić społeczeństwu w prosty i zrozumiały sposób korzyści płynące ze wspólnej waluty.
Jeśli Łotwa wejdzie do strefy euro 1 stycznia przyszłego roku, uczyni to trzy lata po sąsiedniej Estonii i stanie się 18. krajem eurostrefy. (PAP)

Nasuwa się pytanie, czy Polska również powinna wejść do strefy euro? 

Plusy:

- niższe stopy procentowe oznaczają niższe kredyty i mniejsze koszty obsługi długu Polski;
- eksport do strefy euro ( i nie tylko ) nie będzie narażony na wahania walutowe;
- spadek kosztów transakcyjnych;


Minusy:


-  bardzo niska elastyczność polskiej gospodarki ( przykładem może być Grecja);
-  szok cenowy związany z zaokrąglaniem cen ( przykładem może być Słowacja).

piątek, 1 lutego 2013

Bezrobocie: Polska - 10,6%, UE - 10,7%, EURO - 11,7%

Stopa bezrobocia w strefie euro w grudniu 2012 r. po uwzględnieniu czynników sezonowych wyniosła 11,7 proc., wobec 11,7 proc. w listopadzie, po korekcie - poinformował w komunikacie Eurostat, urząd statystyczny Unii Europejskiej.


Analitycy spodziewali się stopy bezrobocia na poziomie 11,9 proc. wobec 11,8 proc. poprzednio, przed korektą.
Przeciętna stopa bezrobocia w 27 krajach UE wyniosła 10,7 proc. wobec 10,7 proc. poprzednio.
Najwyższa była w Hiszpanii: 26,1 proc., najniższa w Austrii: 4,3 proc.
W Polsce stopa bezrobocia wyniosła 10,6 proc. wobec 10,5 proc. w listopadzie - podał Eurostat. (PAP)

Jak widać w Polsce na tle UE, a zwłaszcza strefy euro nie jest najgorzej. Zawsze mogło być lepiej.

Według GUS bezrobocie wynosi 13,4%. Dlaczego jest taka różnica? Ponieważ  nasz urząd statystyczny liczy wszystkich bezrobotnych, a Eurostat, tylko aktywnie poszukujących pracę. Może GUS powinien przyjąć formułę liczenie Eurostatu, żeby ,,nie mydlić" danych o bezrobociu w całej UE.

http://www.stat.gov.pl/gus/5840_677_PLK_HTML.htm
Ciekawostka w linku powyżej jest taka, że w styczniu 1990r bezrobocie w Polsce wynosiło 0,3%.

Obniżenie składki rentowej po stronie pracodawców o 1 % to około 100tyś nowych miejsc pracy.

Ministerstwo MPiPS niebawem ma wprowadzić elastyczne formy pracy, co ograniczy zwolnienia pracowników.
  

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Od Dnia Kobiet wzrost gospodarczy


Z moich analiz wynika, że od 08 marca 2013r wzrośnie tempo produkcji przemysłowej, a co za tym idzie Produkt Krajowy Brutto. ,,Pierwsze jaskółki" poprawy sytuacji gospodarczej pokaże Główny Urząd Statystyczny w połowie kwietnia. Niestety jeszcze dane za styczeń i luty będą złe, mniej więcej na poziomie grudniowych.

Złe dane PKB za II, III i IV kwartał 2012r. pozytywnie wpłyną na dane za II, III i IV kwartał 2013r., ponieważ niska baza sprzyja wzrostowi.

Według mojej opinii zmiana stóp procentowych przez RPP ma wpływ już po 4 miesiącach ( 120 dniach) od decyzji, a nie po IV kwartałach. Przykład: podwyżka majowa o 25pb przez RPP, spadek produkcji przemysłowej we wrześniu o 5,2% rdr, szczyt spadku w grudniu o 10,6% rdr. Produkcja przemysłowa dużo waży w PKB. Dlatego też uważam, że listopadowa obniżka stóp o 25pb pozytywnie zacznie wpływać na produkcję przemysłową, a co za tym idzie i na wzrost PKB od II kwartału 2013r. Dobrze by było dla gospodarki, gdyby RPP w lutym i marcu obniżyła stopy, najlepiej 2 x po 50pb do 3%.

Ponadto sprawdzonym barometrem wyprzedzającym koniunkturę w przemyśle jest giełda GPW, a rośnie ona od początku listopada. Mówi się, że GPW wyprzedza gospodarkę o pół roku i jak do tej pory sprawdzało się to.

Obecna sytuacja na dolarze i euro jest dobra bo:
- dolar poniżej 3,15zł, dobrze dla inflacji,
- euro powyżej 4,15zł - dobrze dla eksportu.

Moja prognoza odnośnie inflacji za grudzień 2012r. sprawdziła się:
http://biznesownik.blogspot.com/2013/01/moja-prognoza-trafiona-inflacja-za.html

A tutaj moje prognozy z sylwestra, jedna z nich, tj. inflacja spadnie poniżej 2% w 2013r spełni się już w styczniu, a dopiero to początek 2013r.:
http://biznesownik.blogspot.com/2012/12/szczesliwego-nowego-roku-2013.html


Uważam również, że powinniśmy skończyć z tym narzekaniem i negatywnymi prognozami, bo może to być jak samospełniająca się przepowiednia. 

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Polish NBP has a lot of cash.

fot. AFP

Wysoki stan oficjalnych aktywów rezerwowych na koniec 2012 r.
Data publikacji strony: 07-01-2013
Dane NBP: Stan rezerw dewizowych Polski na koniec ub. roku wyniósł ponad 82,5 mld euro, a w przeliczeniu na dolary USA ponad 108,9 mld USD. Jest to znacząco więcej niż na koniec 2011 r.
Narodowy Bank Polski poinformował 7 stycznia br. o stanie oficjalnych aktywów rezerwowych na koniec grudnia 2012 r. W przeliczeniu na euro wyniosły one ponad 82,5 mld EUR, a na dolary USA ponad 108,9 mld USD. Ze względu na zmiany kursów walut, rezerwy w euro były nieznacznie niższe niż na koniec listopada 2012 r, a w dolarach znacząco wyższe.
W porównaniu z końcem 2011 r. stan rezerw w przeliczeniu na euro powiększył się o blisko 6,9 mld EUR (wówczas wynosiły ok. 75,7 mld EUR), a na dolary USA o ponad 11,0 mld USD (wówczas było to ok. 97,9 mld USD) .
Narodowy Bank Polski zarządza rezerwami dewizowymi dbając o maksymalizowanie ich zyskowności, jednak priorytetem jest bezpieczne ich lokowanie oraz zachowanie niezbędnego poziomu ich płynności.
NBP inwestuje rezerwy dewizowe w typowe instrumenty stosowane przez banki centralne. Dominującą część w rządowe papiery wartościowe, pewne kwoty w papiery emitowane przez instytucje międzynarodowe oraz agencje rządowe. Niewielka część rezerw dewizowych jest utrzymywana w formie lokat w bankach za granicą o wysokiej ocenie wiarygodności oraz w złocie.(NBP)

NBP jest, tzw. bezpiecznikiem dla budżetu Polski. Im większe rezerwy, tym lepiej dla naszego kraju, ponieważ w przypadku dużego krachu gospodarczego można by było po nie sięgnąć. Poza tym zysk z NBP w wysokości 95% trafia do budżetu państwa. W 2012r budżet został zasilony kwotą 8,2 mld zł.