W Katowickim Holdingu Węglowym ktoś przez
kilka lat miał fałszować dokumentację, na podstawie której działacze
związkowi odchodzili na wcześniejsze emerytury. Sprawę wyjaśnia
prokuratura - donosi "Gazeta Wyborcza".
Kilka miesięcy temu w holdingu przeprowadzono
wewnętrzną kontrolę. Ta wykryła, że w latach 2007-2012 fałszowano
dokumenty pozwalające górnikom na odchodzenie na wcześniejsze emerytury.
Korzystali z tego głównie związkowcy. Według ustaleń "Wyborczej"
większość z nich pracowała w kopalniach Wesoła i Mysłowice. Dominują
wśród nich działacze "Solidarności", jeden był członkiem Sierpnia '80.Działaczom wpisywano w ewidencję dniówki dołowe, choć nie pracowali wtedy pod ziemią, tylko byli delegowani do pracy związkowej. Na tej podstawie przechodzili na wcześniejsze emerytury.
Co będzie teraz z emeryturami przyznanymi na podstawie sfałszowanych dokumentów? ZUS twierdzi, że otrzymał już materiały, które pozwolą zweryfikować świadczenia emerytalne związkowców. Jeśli zarzuty potwierdzą się, holding zostanie wezwany do zwrotu nienależnie pobranych emerytur.
źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/
autor tego artykułu powinien najpierw sam przeczytać co zamieszcza. Dwa razy ten sam tekst... żenada
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dwa razy powtórzyłem. Poprawione.
Usuńgit :] Każdemu się zdarza
Usuńco za kraj!
OdpowiedzUsuńJestem za takimi związkami jakie wprowadziła, a właściwie "rozbiła" Margaret Thatcher. Aby jednak tak mogło być, to musi rządzić "Żelazna Dama" a nieudolny rząd.
OdpowiedzUsuń