W 2013 roku do rządowego programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego zgłosiło się ponad 8000 par, a ponad 5500 z nich zostało zakwalifikowanych do leczenia. Obecnie na pierwszą wizytę u realizatora czeka 2348 par, a 4583 rozpoczęło już leczenie. Wiele par oczekuje już dziecka - do Rejestru Medycznie Wspomaganej Prokreacji przekazano informacje o siedmiuset jeden ciążach, które zostały potwierdzone kliniczne. Ponad 650 z nich to ciąże pojedyncze. Pacjenci, którzy zostali zakwalifikowani w 2013 r. i oczekują na rozpoczęcie leczenia, będą leczeni w tym roku. Stan na 2 styczeń 2014r. Rządowy program rozpoczął działalność 1 lipca 2013r. Invitro
26 września 2013r. Komisja Europejska pozwała Polskę w związku in vitro. Chodzi o dyrektywę o bezpiecznym przechowywaniu komórek rozrodczych, tkanek płodu oraz embrionów używanych przy zapłodnieniu in vitro. Rząd i sejm mają około 2 lat, aby uregulować ustawą przepisy zawarte w prawie unijnym.
Według prokuratury, w Polsce nie ma prawa nakazującego, co robić z embrionami, więc ich niszczenie nie jest prawem zabronionym. W przypadku in vitro najgorsze prawo, byłoby lepsze od bezprawia, które trwa od 1987r. Posiadanie dziecka jest wielkim marzeniem rodziców. Niech sejm uchwali w końcu ustawę o in vitro, a zwłaszcza wcieli w życie unijną dyrektywę o bezpiecznym przechowywaniu komórek rozrodczych, tkanek płodu oraz embrionów używanych przy zapłodnieniu in vitro.
popieram :)
OdpowiedzUsuńjestem za ustawą, jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Z tym in vitro to jest troszkę inaczej, niż się ludziom wydaje. Przede wszystkim - jeśli ktoś chce, powinien mieć taką możliwość, ale nie powinno się dotować tego ze skarbu Państwa, bo to po prostu nie fair w stosunku do rzeczy, których się nie dotuje ;)
OdpowiedzUsuń