fot.natemat.pl, rynek we Włocławku
Powiązanym tematem są ogrody na dachach budynków, tworzenie takich ogrodów opłaca się finansowo. Niemcy płacą podatek deszczowy, jednak dzięki ogrodom na dachach i zielonym elewacjom uzyskują zwolnienia i ulgi podatkowe. Mają też mało wybetonowanych parkingami podwórek, wiele z nich to kwitnące i bujne ogrody.
Ludzie lubią mieć pod domami parkingi.
Jeśli już decydujemy się na utwardzenie powierzchni, warto skorzystać z kostki ażurowej. Co prawda w dziurkach pojawiają się rośliny, ale przynajmniej samochody nie stoją w kałużach. Sprawdzonych i niedrogich sposobów na deszcz jest więcej. Często trawniki oddzielone są od chodników wysokim krawężnikiem, a przecież woda mogłaby tam spływać, nawadniając rośliny, a przechodnie nie musieliby skakać przez kałuże.
W Indiach po wielkiej tropikalnej ulewie już po dziesięciu minutach można wyjść do parku i spacerować, nie mocząc butów. Woda gromadzi się na trawnikach, w otoczonych krzewami nieckach. Podobne parki deszczowe mogłyby powstawać w Polsce nawet między blokami. Byłoby ekologicznie, z korzyścią dla środowiska i ludzi. Źródło: gazeta
No niestety, u mnie podobnie, a teraz fontannę zainstalowali na betonowym rynku :)
OdpowiedzUsuń