Generał Jaruzelski doprowadził w latach 80 -tych ubiegłego wieku do bankructwa Polski. Dodatkowo w obawie przed związkowcami wprowadził im różnego rodzaje przywileje. Dotyczą one nie tylko górników, ostały się jeszcze m.in. na kolei i KGHM.
Pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego górników chyba niespecjalnie obszedł, choć generał był ich największym katem oraz... dobroczyńcą.
Ustawa Karta Górnika 1982 r. obowiązująca
Wówczas narodził się najtrwalszy relikt stanu wojennego. Do dziś gwarantuje on górnikom m.in.: dwie dodatkowe pensje – pierwszą na ich święto, czyli Barbórkę, a prócz trzynastki jeszcze czternastkę. Do tego dochodzi deputat węglowy, wynoszący w naturze 8 ton węgla rocznie dla pracujących i 3 tony dla emerytów (lub wypłatę wartości surowca w gotówce). Przed wyjazdem na urlop górnik dostaje zwrot kosztów przejazdu, a jego dziecko, idąc do szkoły, otrzymuje dla zachęty „piórnikowe”, wynoszące także kilkaset złotych. Są jeszcze: nagrody jubileuszowe, zasiłki, premie i odprawy, przy przejściu na emeryturę po 25 latach pracy dla mężczyzn i 20 latach – kobiet. ( forsal.pl)
Górnik choć X-lat miał stabilną pracę, godne życia wynagrodzenie, a my od początku musimy walczyć o każdy rok, miesiąc pracy, często z minimalnym wynagrodzeniem lub na czarno. W końcu muszą stawić czoła, jak żyje się w Polsce, a dzięki odprawom i tak będzie i łatwiej niż zwykłemu Kowalskiemu, który pojawia się po raz pierwszy na rynku pracy.
OdpowiedzUsuńmam w rodzinie górnika, więc znam te kwestie od strony górników
OdpowiedzUsuńjednak również nie zgadzam się, aby jedna grupa zawodowa miała znacznie większe przywileje i ułatwienia niż inne
to jest ciężka i niebezpieczna praca, ale są też inne grupy zawodowe, które mają ciężko
nie można jednym dawać kosztem drugich
Dołączam do protestu, w głowie mi się to nie mieści po prostu.
OdpowiedzUsuń